Serduszko puka w rytmie czacza??? Pamiętacie może piosenkę „Serduszko puka w rytmie czacza”? Dlaczego w rytmie czacza? A nie samby, walca? Ha, oczywiście nie chodzi nam wcale o konkretny typ tańca, ale o to jak muzyka potrafi malować nasz świat nastrojami, kolorami, jak potrafi odzwierciedlać to co nam w duszy gra. Życie każdego z nas zapisane jest wspomnieniami, obrazami chwil czy zapachami ulotności, ale i … Czytaj dalej
Utrata włosów po lekach kardiologicznych Współcześnie, pomijając powody i analizę zjawiska, wiele osób chciałoby postrzegać medycynę i jej działania farmakologiczne czy zabiegowe w kategoriach zero-jedynkowych. I to zarówno jeśli chodzi o ich skuteczność, jak i występowanie działań ubocznych. Idealna medycyna ma działać i nie dawać działań ubocznych. Ale takiej idealnej medycyny nie ma, a rzeczywistość kliniczna jest bardzo złożona. Nie zawsze medycyna jest skuteczna farmakologicznie … Czytaj dalej
Myszy, cukrzyca i ryzyko zawału serca Pacjenci z cukrzycą typu 2 to osoby, u których ryzyko tzw. zdarzeń sercowo-naczyniowych jest wyższe w porównaniu do osób bez cukrzycy. Opublikowany ostatnio artykuł dotyczący wpływu dapagliflozyny, względnie nowego leku cukrzycowego, na blaszki miażdżycowe może otworzyć nowe perspektywy leczenia tych osób, zwłaszcza w odniesieniu do zmniejszania ryzyka zawałów serca. Ale po kolei. Badacze najpierw wygenerowali u myszy cukrzyce oraz zmiany … Czytaj dalej
Depresja – nowe sposoby leczenia na horyzoncie Zaburzenie depresyjne czy zaburzenia lękowe to częsty problem w praktyce klinicznej, także niestety u pacjentów kardiologicznych. Zaburzenia nastroju w sposób oczywisty negatywnie wpływają na jakość życia, ale co z naszego punktu widzenia równie fatalne, negatywnie wpływają na postawy pacjentów wobec leczenia – chodzi np. o rezygnację z systematycznego przyjmowania leków czy niepodejmowanie skutecznych modyfikacji stylu życia. Dotychczasowe leczenie oparte na … Czytaj dalej
Zawał to nie tylko miażdżyca! Czy zawał musi być zawsze spowodowany miażdżycą? W potocznym rozumieniu zawał mięśnia sercowego kojarzy się nam z miażdżycą, pękniętą blaszką miażdżycową, która blokuje przepływ krwi w tętnicy wieńcowej i koniecznością przeprowadzenia pilnie zabiegu koronarografii i koronaroplastyki. I rzeczywiście jest to prawda w większości przypadków zawałów. Na przestrzeni ostatnich lat jednak, kiedy diagnostyka niedokrwienia mięśnia sercowego stała się bardzo czuła dzięki … Czytaj dalej
Pal i pielęgnuj otyłość – zobaczymy się wcześniej Palenie tytoniu i otyłość – pisaliśmy wielokrotnie, apelujemy, namawiamy – i niestety wiele osób nie chce nic w tym zakresie zmienić. Może przekonają ich poniższe dane – udostępniajcie prosimy. Badanie o którym mowa zostało przeprowadzone w latach 2010 – 2018 w 47 szpitalach stanu Michigan. W swym założeniu było proste – chodziło m.in. o analizę występowania tzw. modyfikowalnych czynników ryzyka … Czytaj dalej
Suplementy omega-3 Kwasy omega-3 w ostatnich dekadach zrobiły furorę na rynku profilaktyki pierwotnej i wtórnej. Badanie sprzed wielu lat dotyczące ich stosowania w populacji pacjentów z niewydolnością serca wyglądało obiecująco zwłaszcza w kontekście groźnych dla życia zaburzeń rytmu serca. Nasi pacjenci często poszukują prostych rozwiązań i ulegają magii marketingu – któż z nas z drugiej strony nie chciałby brać 'magicznej pigułki’, która … Czytaj dalej
Kreatyna a układ krążenia Wielu pacjentów, i tych młodszych i tych starszych np. po zawałach serca czy z nadciśnieniem tętniczym, zadaje pytanie o kreatynę i jej suplementację. Czy jest bezpieczna? Pamiętajmy po pierwsze, że jest to aminokwas naturalnie występujący w naszym organiźmie. Poza tym dostarczana jest do organizmu w pożywieniu. Jej role sprowadza się do udziału w procesach energetycznych w komórkach mięśniowych, które prowadzą … Czytaj dalej
Przygarnij psa Kilka lat temu głośne stały się wyniki analizy populacji Szwecji, w której wykazano, że w przypadku osób posiadających psy, ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych jest niższe (w zależności od tego czy mowa o zawale serca czy udarze mózgu to ryzyko względne w porównaniu do osób nieposiadających psa wynosiło 89 lub 90%). Ta różnica szczególnie zarysowywała się w przypadku osób samotnych. Czy to … Czytaj dalej