Home Mam stenty Porady Kreatyna a układ krążenia

Kreatyna a układ krążenia

Wielu pacjentów, i tych młodszych i tych starszych np. po zawałach serca czy z nadciśnieniem tętniczym, zadaje pytanie o kreatynę i jej suplementację. Czy jest bezpieczna?

Pamiętajmy po pierwsze, że jest to aminokwas naturalnie występujący w naszym organiźmie. Poza tym dostarczana jest do organizmu w pożywieniu. Jej role sprowadza się do udziału w procesach energetycznych w komórkach mięśniowych, które prowadzą do ich skurczu. Stąd z medycznego punktu widzenia postrzegano ją w przeszłości jako czynnik potencjalnie mogący odegrać rolę w leczeniu wielu chorób neurodegeneratywnych, chorób zwyrodnieniowych narządu ruchu czy chorób metabolicznych.

Nie mamy na razie jasnych, kategorycznych dowodów na korzystny wpływ kreatyny na układ krążenia, aczkolwiek w literaturze przedmiotu znaleźć można informacje o korzystnym efekcie 'pozaenergetycznym’. Przypomina to trochę tzw. efekt plejotropowy statyn – oznacza to, że ich korzystny efekt wykracza daleko poza efekty wynikające tylko z obniżania poziomu cholesterolu LDL. Mamy dane o wpływie kreatyny na neutralizację aktywnych form tlenu, co już jest podstawą do stawiania hipotez o korzystnym jej wpływie na ogólne ryzyko sercowo-naczyniowe. Choć na razie w kardiologii nie mamy na razie żadnych danych wskazujących na potencjalną korzystną rolę kreatyny w leczeniu np. niewydolności serca (choć rzeczywiście sam mechanizm produkcji energii w komórkach mięśnia sercowego jest punktem docelowym działania wielu leków już stosowanych i leków nowych, będących w fazie badań klinicznych) można oczekiwać, że coś się zmieni w przyszłości.

W sporcie mamy dowody na to, że odpowiednia suplementacja kreatyny wpływa korzystanie na wydolność sportowców np. biegaczy lub kulturystów.

Ciekawe są też dane, że kreatyna jako składnik maści na skórę, może korzystnie wpływać na procesy starzenia się skóry i poprawiać jej regenerację.

Generalnie dla naszych pacjentów kardiologicznych mamy prostą i krótką wiadomość – kreatyna jest bezpieczna, możecie ją stosować, choć chcemy zwrócić Waszą uwagę na kilka okoliczności.

Po pierwsze – nie stosujcie ją w dawkach większych niż są zalecane wg producenta.

Po drugie – niech szczególnie uważają osoby, które mają obniżoną funkcję nerek, albo stosują leki, które mogą prowadzić do uszkodzenia nerek, lub mają współwystępujące choroby, które również mogą uszkodzić funkcję nerek (np. cukrzyca). W takich sytuacjach lepiej jej w ogóle nie stosować. Podobnie proponujemy nie stosować preparatów keratyny i leków przeciwbólowych tego samego dnia. I jak domyślacie się, także stosowanie ich naprzemiennie przez długi okres czasu jest niebezpieczne.

Proszę także uważać na większe dawki kofeiny w trakcie regularnej suplementacji keratyny – ćwiczenia siłowe prowadzą do skokowych wzrostów ciśnienia tętniczego i w połączeniu z taką mieszanką rośnie ryzyko ostrych incydentów neurologicznych, np. udaru krwotocznego.

Jeśli jesteście pacjentami po zawale mięśnia sercowego lub z niewydolnością serca, bardzo proszę porozmawiajcie o ćwiczeniach na siłowni ze swoim lekarzem prowadzącym. Każda sytuacja jest inna i choć generalnie nie można powiedzieć, że taka aktywność jest dla Was przeciwwskazana, to jednak za każdym razem należy uwzględnić jaki powinien być zakres ćwiczeń. Bo proszę pamiętać, że np. poziom kardio to jednak zupełnie inne efekty dla układu krążenia niż same ćwiczenia izometryczne – przy podnoszeniu ciężarów, przy wyciskaniu, skurczowe ciśnienie tętnicze może podnosić się zdecydowanie ponad 250mmHg co, naturalne, bezpieczne nie jest. Dlatego czasem jest lepiej zrezygnować z pewnych ćwiczeń, albo zacząć od zdecydowanie mniejszych obciążeń i po prostu sprawdzić do jakich wartości dochodzi Wasze ciśnienie tętnicze po ćwiczeniach. Proszę też pamiętać, że jeśli leczycie nadciśnienie tętnicze i jest ono wyrównane, ćwiczenia na siłowni nie są przeciwwskazane.

No to radości na siłowni.

Pokaż więcej powiązanych artykułów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także

Co z tymi statynami – dlaczego nie straszą nas beta-blokerami?

Gdziekolwiek nie spotykam pacjentów to zawsze w przypadku leczenia zaburzeń lipidowych poj…