Home Mam stenty Leczenie Leki p/płytkowe – neverending story

Leki p/płytkowe – neverending story

Wiadomo, że tzw. podwójna terapia przeciwpłytkowa stosowana po tzw. ostrych zespołach wieńcowych, z jednej strony zmniejsza ryzyko kolejnych zdarzeń sercowo-naczyniowych, z drugiej strony jednak niesie większy ryzyko krwawień, zwłaszcza z przewodu pokarmowego.

Przez ostatnie lata zmieniał się pogląd odnośnie tego, jacy pacjenci, z jakimi schorzeniami, są w grupie większego ryzyka wystąpienia działań ubocznych dwóch leków przeciwpłytkowych. W sposób oczywisty skuteczna identyfikacja takich pacjentów przekłada się nie tylko na ich bezpieczeństwo poprzez podjęcie działań profilaktycznych, ale także oznacza np. zmniejszenie liczby leków jakie pacjenci np. spoza grupy ryzyka musieliby stosować.

Do pacjentów z grupy wysokiego ryzyka zaliczamy osoby powyżej 65 roku życia, objawy dyspepsji, choroba refluksowa przełyku, infekcja helicobacter pylori, nadmierne spożywanie alkoholu. Do innych czynników zwiększających ryzyko krwawień zaliczamy wywiad krwawienia z przewodu pokarmowego, stosowana terapia przeciwzakrzepowa, przewlekłe stosowanie niesterodiowych leków przeciwzapalnych lud sterydów

Ale wracając do zaleceń – najnowsze zalecenia Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego wskazują na konieczność stosowania inhibitorów pompy protonowej u wszystkich pacjentów po ostrych zespołach wieńcowych (mówimy tutaj o niestabilnej dławicy piersiowej, zawałach mięśnia sercowego bez uniesienia odcinka ST oraz zawałach mięśnia sercowego z uniesieniem odcinka ST).

W tym kontekście zaskakujące wyniki przyniosła analiza opublikowana niedawno przez autorów z Uniwersytetu w Kopenhadze. Okazało się, że w grupie 46 301 pacjentów po ostrych zespołach wieńcowych, tylko 35%, i to z grup zdefiniowanych jako grupy wysokiego ryzyka, stosowało inhibitory pompy protonowej. Ciekawie też wygląda analiza wyników z punktu widzenia ryzyka krwawienia z przewodu pokarmowego – okazuje się bowiem, że ryzyko to wynosiło 1% dla grupy bez wysokiego ryzyka i 1.7% dla grupy wysokiego ryzyka.

Piszemy o tym nie dlatego, że chcemy wprowadzić Czytelników w konsternację – okazuje się bowiem kolejny raz, że zalecenia, postulaty, opinie co do leczenia to jedna sprawa, a zupełnie inaczej wygląda rzeczywistość. I to nie tylko w Polsce! Ten rozdźwięk to w dużym stopniu także odzwierciedlenie dynamicznej sytuacji jaka ma miejsce w medycynie. Zbyt często postrzegamy ją bowiem w kontekście stabilnej, pewnej, niemalże dogmatycznej nauki, której prawdy są niepodważalne, stałe.

Tymczasem to nieustannie zmieniająca się dziedzina, pełna nowych odkryć, nowych obserwacji klinicznych, w której to co dziś wydaje się niepodważalne, jutro może być nieaktualne. I nie jest to wbrew pozorom słabość. Przeciwnie. Rozwój technologii przynosi nam nowe narzędzia diagnostyczne, terapeutyczne, lepsze możliwości poznania. I tak na przykład (choć o szczegółach może innym razem) jeszcze do niedawna nie za bardzo umieliśmy wyjaśnić jak to się dzieje, że np. dwaj pacjenci o podobnym profilu ryzyka, trafiający szybko do szpitala z powodu zawału serca, poddawani są takiemu samemu skutecznemu leczeniu, a mimo to ich frakcja wyrzutowa różni się między sobą dramatycznie. Jeszcze do niedawna na pytanie – „Dlaczego skoro trafiłem tak szybko do szpitala mam uszkodzone serce, a mój kolega, który trafił później, nie ma żadnej szkody” – nie potrafiliśmy odpowiedzieć przekonująco. Teraz na horyzoncie pojawiła się aktywność neuropeptydu Y, który może to wyjaśnić.

Pytań na jakie nie potrafi odpowiedzieć medycyna w sposób którego byśmy oczekiwali: 'Tak lub Nie’ jest więcej. Dlaczego jedni palą po zawale i nie mają żadnych problemów, a inni mimo zmiany stylu życia nadal borykają się z ciągłymi nawrotami choroby. Dlaczego u niektórych pacjentów miażdżyca szybko wraca do stentów, a inni mają spokój całymi latami. Tzn. umiemy odpowiedzieć na te pytanie odwołując się do baz danych, do sprawdzonych modeli i teorii, ale nie umiemy jeszcze odpowiedzieć konkretnemu pacjentowi – jak to będzie w Pani przypadku, jak to będzie w Pana przypadku. A to naturalnie chcieliby usłyszeć pacjenci.

Ostatnio opublikowano kolejne interesujące wyniki badań związane z różnymi schematami stosowania leków przeciwpłytkowych u pacjentów po zabiegach angioplastyki wieńcowej. Jedno z nich zostało przeprowadzone w Japonii na grupie ponad 3 tysięcy pacjentów, których przyporządkowano losowo do dwóch grup. Jedna otrzymywała aspirynę z klopidogrelem przez 12 miesięcy. Druga, otrzymywała podwójną terapię przeciwpłytkową przez 1 miesiąc, po czym odstawiano aspirynę i kontynuowano terapię przeciwpłytkową z zastosowaniem klopidogrelu.

Okazało się, że między tymi grupami nie było żadnych istotnych statystycznie różnic w zakresie zakrzepicy w stentach, zawałów mięśnia sercowego, zgonów sercowo-naczyniowych, udarów krwotocznych czy niedokrwiennych. Z kolei istotną statystycznie różnicę obserwowano w odniesieniu do drugiej grupy (czyli krótszej podwójnej terapii przeciwpłytkowej) w odniesieniu do ryzyka krwawień, które było niższe.

W aktualnych wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, podwójna terapia przeciwpłytkowa przez okres 1 miesiąca, ma poziom zaleceń IIB – co oznacza, że w szczególnych przypadkach taki okres można rozważyć, choć generalnie zaleca się okres 6 miesięcy (u pacjentów ze stabilną chorobą wieńcową poddawanych stentowaniu).

Obecnie toczy się badanie obejmujące grupę ponad 9 tysięcy pacjentów, w którym porównuje się skuteczność i bezpieczeństwo stosowania podwójnej terapii przeciwpłytkowej opartej na tikagrelorze przez 12 miesięcy vs. terapii opartej na podwójnej terapii przez miesiąc, a następnie z zastosowaniem samego tikagreloru.

No dobrze, ale co z tego wynika dla Was, dla naszych pacjentów.

  1. Decyzje dotyczące czasu stosowania podwójnej terapii przeciwpłytkowej, czy to w przypadku zawałów serca, czy stabilnej choroby wieńcowej, opierają się na wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, które z kolei odnoszą się w tym zakresie do wyników konkretnych badań.
  2. Wiedza w tym zakresie jest nieustannie aktualizowana i proszę się nie dziwić, zwłaszcza chodzi o pacjentów z historią zabiegów stentowania, że zalecenia z którymi spotykają się obecnie, różnić się mogą od tego, czego doświadczyli w przeszłości.
  3. Bez względu jednak na zalecany w danym momencie czas trwania podwójnej terapii przeciwpłytkowej oraz jej schemat, konieczne jest stałe, systematyczne przyjmowanie leków i modyfikacja stylu życia.

My tymczasem, zapraszamy do regularnego zaglądania na nasz portal http://www.akademiapacjenta.pl oraz na nasz funpage https://www.facebook.com/akademiapacjenta/

Pokaż więcej powiązanych artykułów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także

Depresja – nowe sposoby leczenia na horyzoncie

Zaburzenie depresyjne czy zaburzenia lękowe to częsty problem w praktyce klinicznej, także…