Home COVID-19 Unikajmy pozornych interpretacji

Unikajmy pozornych interpretacji

I zaczęło się. Rozpoczęło się szczepienie i już jesteśmy zasypywani informacjami o tym, że ktoś po przyjęciu szczepionki dostał zawału serca albo zmarł z niewyjaśnionych powodów. Nie dość, że rok 2020 zafundował nam to co zafundował z nie zawsze zdaje się słusznymi decyzjami rządów, to teraz gdy mamy już wytyczony kierunek stabilizacji sytuacji, pojawiać się będą głosy, które niebezpiecznie będą wpędzać naszych pacjentów w strach i lęk.

Jeśli np. w Wielkiej Brytanii co 5 minut ktoś umiera z powodu zawału serca i co 5 minut umiera ktoś z powodu udaru mózgu, jest rzeczą nieuniknioną, że będą zdarzać się sytuacje kiedy ktoś po zaszczepieniu umrze z powodu którejś z tych chorób – to nieuniknione, bo ludzie po prostu umierają. W tej chwili po świecie chodzi wiele osób, które lada moment dostaną zawału serca lub udaru mózgu i póki co nie mamy pewnych narzędzi przewidujących kto, gdzie i kiedy zderzy się z tym problemem. Dysponujemy póki co narzędziami prognostycznymi, które tak jak cała statystyka nie mówią nam o konkretnych osobach a o grupach osób. Zatem jest nieuniknione, że sytuacje kiedy ktoś przyjmie szczepionkę i umrze z powodu zawału serca lub udaru mózgu będą się zdarzać, co nie oznacza że takie sytuacje będą pozostawać w zależności przycyznowo-skutkowej. Najlepiej zilustrował to mem krążący po internecie, który brzmiał tak: „Mój znajomy zmarł po zaszczepieniu przeciw covid. Co prawda potrącił do samochód, ale niesmak pozostał”. To makabryczny czarny żart, ale jednak zwraca naszą uwagę na paradoksy i pułapki takiego rozumowania.

Problem polega też na tym, że tego typu sytuacje będą odwoływać się do pozornych zależności przyczynowo-skutkowych, które w świecie szukania sensacji przez media będą eksplorowane do nieskończoności, zwłaszcza przez środowiska delikatnie mówiąc sceptycznie nastawione do szczepienia. Zaszczepił się przeciw covid i zmarł – takich nagłówków należy się spodziewać. Ale wystarczy po prostu spokojnie przyjrzeć się sytuacji – to, że słońce wstaje po pianiu koguta, nie oznacza, że bez piania koguta nie będzie wchodu słońca.

„To, że słońce wstaje po pianiu koguta nie oznacza, że bez piania koguta nie będzie wschodu słońca”

Nasz system poznawczy często jest oszukiwany. Dajemy się oszukiwać nie tylko z własnej winy, z powodu niewiedzy, ale także dlatego, że tak jesteśmy skonstruowani – szukamy szybko wyjaśnień otaczającej nas rzeczywistości, takich wyjaśnień, które pasują do preferowanych przez nas założeń i które pojawiają się szybko i są proste. Mamy tendencję do zaprzeczania faktom, które przeczą naszym wstępnym założeniom dotyczącym otaczającego świata. Jeśli wierzymy w socjalizm, będzie nam łatwiej przyjmować argumenty na jego rzecz niż świadczące przeciw niemu. Jeśli wierzymy w kapitalizm, będzie nam łatwiej przyjmować argumenty na jego rzecz niż świadczące przeciw niemu. Poza tym co oczywiste trudno aby w świecie tylu informacji, specjalizacji i lawinowo rosnącej wiedzy być ekspertem w każdej dziedzinie. Jesteśmy skazani na ekspertów, musimy polegać na opinii innych; czasami zbyt łatwo przenosimy zasady rozumowania z naszej branży na inne branże. A analogiczny tok rozumowania nie zawsze doprowadza nas do prawidłowych wniosków.

Kiedyś np. odbyłem ciekawą rozmowę z przyszłym psychologiem, który nie mógł zrozumieć dlaczego leki z grupy 'inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny’ są lekami przeciwdepresyjnymi – jeśli działają bowiem przeciwdepresyjnie to jak mogą być inhibitorami? Dopiero jak narysowaliśmy sobie zasadę działania leku w synapsach neuronalnych i rolę serotoniny, wszystko stało się jasne.

Jak się zachować kiedy zatem media podrzucą nam temat związku szczepienia z poważnym incydentem zdrowotnym?

Po pierwsze z definicji bądźmy sceptyczni – pamiętajmy, że media zabiegają o naszą uwagę a najłatwiej właśnie 'sprzedawać’ im takie sensacje. Bądźmy sceptyczni nie tylko wobec przedstawianej zależności (gdyż ta może być pozorna), ale i w ogóle do prawdziwości samej wiadomości (okazało się np., że wiadomość o zgonie pielęgniarki z amerykańskiego szpitala była 'fake-newsem’).

Analizujmy treść informacji. Często bywa tak, że przyciągający uwagę tytuł 'rzuca mięsem’, a treść okazuje się już łagodniejsza. I tak okazuje się, że hasło „Zmarł po szczepieniu” w treści tekstu kończy się powoli wyjaśnieniem, że owszem zmarł, ale np. 1 miesiąc po, po wizycie u lekarza, po wizycie u lekarza, na której zdecydował, że zaszczepi się na covid za … 2 miesiące.

Nie ulegajmy emocjom. To naturalne, że wiadomość, która jest w swej treści brutalna wywołuje lawinę emocji. Pod wpływem emocji tracimy zdolność chłodnej oceny sytuacji i tym łatwiej przychodzi nam przyjmowanie skrajnych poglądów i dokonywanie skrajnych uogólnień.

Pamiętajmy o statystyce. To, że zdarzy się jakiś incydent, np. silnej reakcji anafilaktycznej na szczepienie, to kwestia statystyki. Generalnie u jednej na 900 tysięcy szczepionych osób ma miejsce silna reakcja anafilaktyczna, a reakcje uczuleniowe na leki, ale nie tylko na leki, zdarzają się. Każda osoba, która musi stosować wiele leków, doskonale zna 'ból’ efektów ubocznych czy nietolerancji leku. Nie ma doskonałych leków czy szczepionek.

Nie bójmy się. To szaleństwo skończy się. Im więcej czasu minie od początku szczepienia, tym mniej będzie wokół tego emocji. Z czasem nasza uwaga zostanie przekierowana na inne tematy, niewykluczone, że na pierwszą linie frontu gospodarka. I tu pewnie znów będzie się działa to samo co ze szczepieniami.

Pokaż więcej powiązanych artykułów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także

Ćwiczenia oddechowe a zdrowie – zwłaszcza w czasach epidemicznie trudnych

Zachęcamy do wysłuchania kilku słów o znaczeniu ćwiczeń oddechowych dla zdrowia. Dowiecie …