Ministerstwo zdrowia pozwala

Proszę wybaczyć nam ten zbyt prowokacyjny tytuł wpisu. Wszak nie mamy ambicji stawać się forum, które zyskuje Czytelników skandalizującymi wpisami i informacjami. Niemniej jednak wydarzenia ostatnich dni skłoniły nas do tej małej prowokacji.

Od wielu lat toczy się dyskusja na całym świecie jak w kontekście wiedzy medycznej powinny zachowywać się państwa czy ubezpieczyciele zdrowotni. Przykładem jest chociażby palenie papierosów – jeśli wiadomo, że palenie szkodzi, czy państwo ma moralne prawo sprzedawać obywatelom papierosy; czy umieszczenie na opakowaniach papierosów druzgocących obrazków w wystarczającym stopniu zdejmuje z państwa odpowiedzialność za udział w handlu śmiercionośnym towarem; czy nie jest z drugiej strony tak, że gdyby państwo nie zapewniało obywatelom dostępu do dobrej jakości towaru i czerpało zyski z jego dystrybucji przeznaczając ich część na leczenie, to obywatele i tak paliliby papierosy, wspierając tylko szarą strefę, która w żaden sposób nie wnosiłaby wkładu w leczenie pacjentów? Z punktu widzenia ubezpieczycieli zdrowotnych – czy powinni wiedzieć, że ktoś pali, po to by podnieść składkę zdrowotną? Gdzie tu są granice wolności indywidualnej? Gdzie powinny się one kończyć w imię wspólnego dobra?

Takich i podobnych pytań stawia się wiele, ale ostatnio w tej dyskusji wyróżniła się minister zdrowia Norwegii pani Sylvi Listhaug. Powiedziała m.in.:

Moim zdaniem (…) rolą ministra nie jest wchodzenie w rolę moralnej policji i dyktowanie ludziom jak mają żyć i jak się zachowywać. Ale chcę informować ludzi, aby dać im podstawy do podejmowania decyzji. Ludziom powinno się pozwolić palić tyle ile chcą, pić i jeść czerwone mięso w dowolnych ilościach. Uważam, że władze mogą informować, ale to ludzie wiedzą sami najlepiej co jest dla nich zdrowe, a co nie. Uważam, że palacze czują się dziś jak pariasi. Czują, że muszą się ukrywać i uważam, że to jest głupie. Choć palenie nie jest dobre, szkodzi, dorośli ludzie powinni móc samodzielnie podejmować decyzje, co chcą robić. Jedyną rolą rządu powinno być informowanie, tak aby obywatele mogli podejmować świadome decyzje.

Cóż. To kontrowersyjne słowa; być może wypowiedziane celowo, prowokacyjnie? Nie wiemy. Z pewnością w samej Norwegii spotkały się one zarówno z krytyką jak i pochwałami.

Ze swojej strony nie zamierzamy ich oceniać, ani komentować. Pozostawiamy to Państwu.

Tak przy okazji tylko zwracamy uwagę, że celem naszego portalu jest informowanie pacjentów i ich rodzin i pomaganie, jak mamy nadzieję, w podejmowaniu dobrych decyzji. Także jak zawsze polecamy http://www.akademiapacjenta.pl