Home Mam stenty Objawy Zespół złamanego serca?

Zespół złamanego serca?

Słyszeliście zapewne niejedną historię o złamanym sercu. Ale czy wiecie, że w kardiologii mamy rzeczywiście jednostkę chorobową, która tak się nazywa?

Inne jej określenie to kardiomiopatia takotsubo. Ta egzotyczna nazwa pochodzi z języka japońskiego – tam właśnie bowiem po raz pierwszy ją opisano. Jest to bardzo interesująca jednostka chorobowa, bowiem znakomicie ilustruje wpływ ostrego stresu psychologicznego na nasz organizm.

  • o co chodzi?

Objawy. Niekiedy do izby przyjęć szpitali trafiają pacjenci, którzy doświadczyli silnego emocjonalnego stresu i u których pojawił się silny zamostkowy ból w klatce piersiowej, labo duszność, a wykonane badanie elektrokardiograficzne wykazuje, że u pacjenta prawdopodobny jest zawał mięśnia sercowego. W wątpliwych sytuacjach, kiedy wykonuje się badanie echo serca, widoczne są charakterystyczne zaburzenia kurczliwości dla tej jednostki chorobowej – koniuszek serca oraz segmenty koniuszkowe ścian są rozdęte, w ogóle się nie kurczą. Ta część serca przypomina wówczas taki rozdęty balon.

Gros tych pacjentów trafia pilnie do pracowni hemodynamiki, gdzie wykonuje im się koronarografię. I okazuje się często, że naczynia wieńcowe są bez zmian lub mają zmiany przyścienne, czyli nieistotne. Nie ma zatem mechanicznej, tak jak w przypadku klasycznego zawału mięśnia sercowego, mechanicznej przeszkody w przepływie krwi. Dodatkowo wykonane badania krwi pokazują, że doszło do niedokrwienia serca (poziom troponiny jest dodatni). Co się zatem stało?

Mechanizm. Opisując rzecz w skrócie (bo teorii na ten temat jest kilka) – w sytuacji silnego ostrego stresu, wyrzut adrenaliny i noradrenaliny w krótkim czasie jest tak duży, że dochodzi do odwracalnego skurczu drobnych naczyń krwionośnych w sercu – tych które są końcówkami naczyń wieńcowych nasierdziowych, widocznych w koronarografii. Efekt fizjologiczny jest taki, że mięsień sercowy jest pozbawiony dopływu krwi z tlenem, czyli dochodzi do niedotlenienia serca i wszystkich związanych z nim objawów klinicznch.

Leczenie. Leczenie sprowadza się do postępowania objawowego, czyli podawania leków kontrolujących akcję serca, ciśnienie tętnicze krwi, aspiryny oraz leków przeciwzakrzepowych zależnie od kontekstu klinicznego (tego czy pacjent ma np. dodatkowe obciążenia chorobowe, jaka była wartość troponiny). Z reguły hospitalizacji nie trwa więcej jak 3 do 4 dni. Jeśli kondycja psychiczna pacjenta jest kiepska, konieczna może być konsultacja psychiatryczna i/lub pomoc psychologa.

Rokowanie. O ile sama sytuacja i związana z nią diagnostyka jest dla pacjenta również stresująca, to na szczęście rokowanie jest bardzo dobre. W zdecydowanej większości przypadków funkcja serca powraca do normy w ciągu kilku tygodni i stosowanie leków na stałe, o ile nie występują inne choroby nie jest konieczne.

Pokaż więcej powiązanych artykułów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także

Zawał to nie tylko miażdżyca!

Czy zawał musi być zawsze spowodowany miażdżycą? W potocznym rozumieniu zawał mięśnia serc…